APEL DO MIESZKAŃCÓW GMINY JEŻÓW

Już jutro, 16 listopada zdecydujemy o przyszłości poprzez wybór Wójta oraz swoich reprezentantów do Rady Gminy, Rady Powiatu i Sejmiku Wojewódzkiego. Waga tych decyzji wpłynie na najbliższe lata. Apeluję do mieszkańców niechętnych udziałowi w wyborach, aby wzięli jednak sprawy w swoje ręce, żeby poszli na wybory.

Oddajcie drodzy Państwo swój głos. Macie wpływ na to, co dzieje się w gminie. Możecie decydować, to jest jeden z przywilejów demokracji. Jako obywatele możecie być dumni, że możecie wyrażać wolę, możecie wybierać. Nie rezygnujcie z tego.

Mieszkańcy nie biorący udziału w wyborach skazują się na wolę innych, którzy z tego prawa korzystają i w wyborach w zdyscyplinowany sposób uczestniczą. Wybory powszechne to święto demokracji, podczas którego obywatele porównują programy kandydatów i dają mandat społeczny wybranym przez siebie reprezentantom. Wspólny wybór decyduje zarówno o przyszłości gminy, jak i o przyszłości… naszych gospodarstw domowych. Niechęć do udziału w wyborach bardzo często jest poparta błędnym stwierdzeniem, że ,,mój osobisty głos i tak niczego nie zmieni”. To błędne przekonanie, które rzeczywiście powoduje, że spodziewane zmiany nie nadchodzą…

Elżbieta Mirowska – Sobolewska
Wydawca portalu jezow24.pl

Zdjęcie: APEL DO MIESZKAŃCÓW GMINY JEŻÓW      Już jutro, 16 listopada zdecydujemy o przyszłości poprzez wybór Wójta oraz swoich reprezentantów do Rady Gminy, Rady Powiatu i Sejmiku Wojewódzkiego. Waga tych decyzji wpłynie na najbliższe lata. Apeluję do mieszkańców niechętnych udziałowi w wyborach, aby wzięli jednak sprawy w swoje ręce, żeby poszli na wybory.       Oddajcie drodzy Państwo swój głos. Macie wpływ na to, co dzieje się w gminie. Możecie decydować, to jest jeden z przywilejów demokracji. Jako obywatele możecie być dumni, że możecie wyrażać wolę, możecie wybierać. Nie rezygnujcie z tego.       Mieszkańcy nie biorący udziału w wyborach skazują się na wolę innych, którzy z tego prawa korzystają i w wyborach w zdyscyplinowany sposób uczestniczą. Wybory powszechne to święto demokracji, podczas którego obywatele porównują programy kandydatów i dają mandat społeczny wybranym przez siebie reprezentantom. Wspólny wybór decyduje zarówno o przyszłości gminy, jak i o przyszłości... naszych gospodarstw domowych. Niechęć do udziału w wyborach bardzo często jest poparta błędnym stwierdzeniem, że ,,mój osobisty głos i tak niczego nie zmieni''. To błędne przekonanie, które  rzeczywiście powoduje, że spodziewane zmiany nie nadchodzą...  Elżbieta Mirowska - Sobolewska Wydawca portalu jezow24.pl

Wyniki sondy KANDYDACI NA WÓJTA GMINY JEŻÓW

Elżbieta Lechowska – Lisik (374) 45% 45%
Tomasz Piechota (182) 22% 22%
Anna Szeligowska (283) 34% 34%
Łącznie oddano 839 głosów

Wyniki sondy PODSUMOWANIE KADENCJI.

Wybierz najlepszych!
Kamil Borowski (2565) 13% 13%
Andrzej Budziejewski (268) 1% 1%
Bogumiła Kencler (1853) 9% 9%
Krzysztof Klepaczko (1664) 8% 8%
Mariusz Lisik (682) 3% 3%
Zbigniew Miazek (290) 1% 1%
Krzysztof Orłowski (1917) 10% 10%
Jan Piechota (485) 2% 2%
Tomasz Piechota – wójt (1519) 8% 8%
Izabela Samecka (1361) 7% 7%
Anna Strzyżewska (441) 2% 2%
Jacek Szeligowski (4254) 21% 21%
Katarzyna Wijata (1701) 9% 9%
Tadeusz Wlazło (310) 2% 2%
Jerzy Wójcik (260) 1% 1%
Paweł Wójcik (320) 2% 2%
Łącznie oddano 19890 głosów

ZAPIS CZATU ELŻBIETY LECHOWSKIEJ – LISIK Z MIESZKAŃCAMI

(13.11.2014, godz. 18.00-20.00)

ZOBACZ CAŁY ZAPIS >>

Komentarz Wydawcy Portalu Jeżów24.pl do art. “Czy ktoś tu odleciał – czyli Tomasz Piechota Burmistrzem”.

Właściwie odnoszenie się do absurdu samo w sobie wydaje się być absurdem, jednak i ja czuję potrzebę odniesienia się do “propozycji” Tomasza Piechoty jakoby przekształcić Jeżów w miasto. Taka propozycja na tydzień przed wyborami jest oczywistą blagą i dramatyczną próbą uczepienia się ostatniej deski ratunku i zyskania kilku głosów ludzi skrajnie naiwnych. Otóż Drodzy Państwo ! Jeśli rzeczywiście ta propozycja miałaby jakieś pozory racjonalności powinna być poprzedzona szerokimi konsultacjami społecznymi. Takich konsultacji nie było. Jednak nawet nie w tym rzecz. Chodzi o to, że jak napisała osoba w poprzednim artykule, Jeżowowi brakuje 600 mieszkańców. Przyłączenie Przybyszyc, Jasienina, Góry i Kosisk to bajka, zresztą niemożliwa ustawowo. Jeżów nie ma odpowiedniej miejskiej tkanki urbanistycznej. Mówiąc prościej – po ludzku – Jeżów nie ma możliwości by stać się miastem ze względu na charakter budynków. Połączenie z opisanymi wioskami i uczynienie z nich dzielnic jest bzdurą. Mówiąć najprościej – miasto musi być “zbite” w jedną całość. Połączenie miejscowości odległych o kilka kilometrów od Jeżowa jest niemożliwe. Trzeba by było zurbanizować, a mówiąc prosto – wypełnić przestrzeń pomiędzy miejscowościami – budynkami. I dlatego w przeciągu najbliższych 30-40 lat Jeżów miastem nie będzie. Po prostu musi się
samoczynnie “rozrosnąć”… o ile odwróci się negatywne trendy demograficzne, z którymi pan Piechota nigdy nie walczył.
Nie kiwnął palcem by wprowadzić udogodnienia dla rodzin. A teraz ,,wciska taki kit”, coś takiego ? To się już nie mieści
w normalnej głowie !

Jakże nisko trzeba upaść by ludziom wciskać coś tak  głupiego ? Kiedyś napisałam zdanie, że “Tomasz Piechota wciąż mnie zaskakuje – ile razy myślę, że już bardziej skompromitować się nie może – on zawsze udowadnia, że da radę”. Po raz kolejny udowodnił. To taki tragikomiczny akcent na koniec kampanii.
Zastanawiam się jak taki człowiek mógł przez 4 lata rządzić Gminą ? Przecież to normalnemu człowiekowi wydaje się niemożliwe?!
A jednak ! Dobrze, że zbliżają się wybory. Ileż by ten człowiek jeszcze nas razy skompromitował !

Propozycję “Miasto Jeżów” umieszczam na szczycie działu jeżów24 “Satyra i humor”, bo trudno umieścić go w innym.
Już nawet najtwardsi zwolennicy Tomasza Piechoty muszą w nim zobaczyć człowieka nieobliczalnego. Jak widać niczego nam bardziej nie brakuje niż normalności właśnie…


Elżbieta Mirowska – Sobolewska

Wydawca jezow24.pl

Plan spotkań z mieszkańcami Elżbiety Lechowskiej – Lisik, kandydatki na Wójta Gminy Jeżów

Wtorek (11.11.2014) – spotkanie z mieszkańcami południowej części gminy (Jankowice, Marianówek, Taurów, Brynica, Zamłynie)

Środa (12.11.2014, godz. 8.00 – 10.00) – Rynek

Czwartek (13.11.2014) – Popień, Popień-Parcela
godz. 16.00 – 17.45 – przed blokami
18.00 – 20.00 – czat z mieszkańcami na www.jezow24.pl – kwestie programowe

………………………………………………………………………………………….

Program wyborczy Elżbiety Lechowskiej – Lisik

Czy ktoś tu odleciał … czyli Tomasz Piechota Burmistrzem !

Drodzy Państwo nie mamy dziś 1 kwietnia, nie nie to nie prima aprylis. Siedzicie ? To dobrze bo mam dla was hit tej kampanii.
Nie wiem w jakich kategoriach traktować tę propozycję – komediowych, dramatu, farsy ? Otóż, Drodzy Państwo Jeżów ma być miastem !
No przynajmniej w myślach Pana Piechoty… Brzmi fajnie, cóż – miasto Jeżów. Wielu mieszkańcom Jeżowa pewnie to brzmi dumnie.
Tylko że łatwiej byłoby wysłać pomysłodawcę na Księżyc niż rzeczywiście w przeciągu kilku lat ustanowić na nowo Jeżów miastem.
Dlaczego ? Już piszę. Po pierwsze głównym warunkiem by dana miejscowość mogła zaistnieć na nowo jako miasto musi spełnić warunek osiągnięcia min. 2 tysięcy mieszkańców. Jeżowowi brakuje więc ok. 600. Na tym właściwie można by skończyć dywagacje na temat miasta i włożyć je między bajki, ale jeśli taka propozycja pojawia się i jest traktowana (przynajmniej przez zwolenników T.P na poważnie) warto ją rozpatrzeć.

Skąd wziąć te brakujące 600 osób ? Jak dać im pracę, infrastrukturę, mieszkania, wreszcie drogi, szkoły dla dzieci, obiekty użyteczności publicznej, gdzie ich wreszcie osiedlić ? Skąd wziąć na to pieniądze ? Zwiększenie liczy ludności
o 40% nie jest możliwie bez decyzji ( co najmniej ) władz regionalnych o wybudowaniu osiedla mieszkaniowego, lub wielkiej firmy o budowie ogromnej fabryki wraz z osiedlem pracowniczym. Tylko wtedy Jeżów może zacząć starania
o status miasta – inaczej to po prostu brednie. Czy Tomasz Piechota ma wiedzę, że takie plany są ? Czy je przedstawił ? Otóż oczywiście nie – więc obietnica planów odtworzenia miasta w Jeżowie to … i tu sobie sami dopowiedzcie co. Swoją drogą w czasie kadencji Tomasza Piechoty liczba mieszkańców Gminy regularnie spada, co zrobił Tomasza Piechota by to zmienić?

Jest jeszcze szereg innych problemów do przezwyciężenia, nawet zakładając, że uda się (na co obiektywnie szans nie ma.. ale teoretycznie) pokonać ten pierwszy. Jeżów nie ma odpowiedniej dla zabudowy miejskiej tkanki urbanistycznej. Nie spełnia wymogów planistycznych, zlokalizowane są na jego terenie obiekty rolnicze. Trzeba by było wyburzać chlewnie, masarnie itd. Zmieniać kompletnie układ miejscowości. Wyburzyć wiele budynków. To kolejny powód dla którego obietnica Tomasza Piechoty to zwykłe… (dopowiedzcie sobie co)

Z resztą nawet jakby Tomasz Piechota przez chwilę myślał o tej koncepcji na poważnie to w ostatnich latach podjął by inne działania. Zmiany planów zagospodarowania przestrzennego, decyzje administracyjne dot. lokacji np chlewni jednoznacznie wskazują, że Tomasz Piechota kreował inny Jeżów. A teraz taka zmiana ? No nawet on musi wiedzieć, że to jest pic fotomontaż i to gruby. Panie Wójcie, tonący brzytwy się chwyta, ale aż takiej ??!!??

Wiem, że tradycja jest dla Jeżowian bardzo ważna. Wiem, że dla przeciętnego mieszkańca miasto Jeżów jest wciąż żywe jako pewien symbol. Wiem, że wielu chciało by mieszkać znów w mieście – ale wiem, że nie ma na to najmniejszych szans – przynajmniej za naszego życia. Obiecywanie więc tego, że doprowadzi się bądź nawet postara doprowadzić do zmiany statusu Jeżowa jest graniem na uczuciach ludzi, na ich dobrych stronach, na przywiązaniu do ziemi, tradycji. Nie można tak traktować ludzi, ludzie nie są idiotami. Jeżowianie są dumnymi ludźmi i nie pozwolą się tak traktować. Wierzę, że w najbliższych wyborach Ci, którzy ludzi mają za idiotów, Ci którzy podsycają waśnie, podziały, spory, Ci którzy proponują gwiazdkę z nieba zamiast przygotować konkretny i możliwy program poniosą druzgocącą klęskę. Idźcie na wybory, proszę Was Drodzy Mieszkańcy Gminy !
Może być lepiej, normalniej ! Po prostu przyzwoicie.

Od: jjj

Gmina – tu zaczyna się…

Herb jest symbolem jednostki samorządu terytorialnego, opracowanym zgodnie z zasadami heraldyki, symbolem wspólnoty mieszkańców zamieszkałych na określonym terytorium. Innymi słowy, każdy, kto mieszka na tym terytorium, pracuje, płaci podatki, uczy się itd., ma prawo czuć się związany emocjonalnie z
e wspólnotą samorządową, a tym samym związany z symbolami, jakimi są herb oraz flaga tej wspólnoty. Organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego na podstawie art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 21 grudnia 1978 r. o odznakach
i mundurach (Dz. U. Nr 31, poz. 130, z późn. zm.) w drodze uchwały może ustanowić własny herb, flagę, emblematy oraz insygnia i inne symbole. Kwestię herbu reguluje również ustawa o samorządzie gminnym.

17 grudnia 2012 r Rada Gminy zatwierdziła ,,Statut Gminy Jeżów”, gdzie w § 5 stoi: „Gmina Jeżów posługuje się herbem, którego wzór określa załącznik nr 2 do Statutu”.

Gmina Jeżów się posługuje… Okazuje się jednak, że nie tylko ona, gdyż banery wyborcze jednego z kandydatów na Wójta Gminy Jeżów zostały opatrzone herbem naszej gminy. Jest to bardzo kontrowersyjne. Wygląda to tak, jakby za tym kandydatem stał Urząd Gminy. Naszym zdaniem, albo wszyscy kandydaci z Jeżowa powinni mieć ten herb na banerach, albo nikt. Tym kandydatem jest nie kto inny, jak Tomasz Piechota.

- Czy urzędujący wójt startujący w wyborach może wykorzystywać herb gminy w swojej kampanii wyborczej? – zapytaliśmy przedstawiciela PKW.

- Przepisy Kodeksu wyborczego nie upoważniają Państwowej Komisji Wyborczej do wydawania opinii w sprawach dotyczących wykorzystywania herbu czy godła jednostki samorządu terytorialnego. Komisja nie jest uprawniona do wydawania opinii w tych sprawach nawet w przypadku wykorzystywania herbu czy godła jednostki przez kandydatów w trakcie kampanii wyborczej. – odpowiada PKW.

Dodaje jednak, że choć jest to tylko symbol, używanie mienia publicznego dla osiągnięcia osobistej korzyści zdaje się być tak samo rażące, jak w przypadku innych składników należących do gminy. Do wydania zgody
w związku z wykorzystywaniem herbu czy godła gminy uprawnione są wyłącznie organy danego samorządu. A taka zgoda musi być! Projekt herbu został zamówiony przez Gminę Jeżów i sfinansowany z jej środków. Stanowi zatem jej własność, którą należy traktować jako jej dobro osobiste. Potwierdził to Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2003 r. (I CKN 100/01) cyt.: „znak symbolizujący osobę prawną (więc także herb) jest nośnikiem jej tożsamości w zewnętrznym odbiorze i podobnie jak nazwa czy firma stanowi dobro osobiste osoby prawnej”.

Przeglądając skrupulatnie na BIP uchwały rady i zarządzenia wójta nie trafiliśmy na uchwałę ani zarządzenie, które upoważniałoby ,,KWW Tomasza Piechoty” do używania symboli Gminy Jeżów na potrzeby swoich materiałów wyborczych. Wszystko wskazuje, że takiej zgody ani rada gminy, ani wójt komitetowi oficjalnie nie wyrazili. Wobec tego, istnieje przesłanka, że ,,KWW Tomasza Piechoty” łamie prawo posługując się symbolami gminy, gdyż dopuścił się ich zawłaszczenia na komercyjne potrzeby komitetu wyborczego. Dodajmy: komitetu wyborczego obecnego wójta.

Co na ten temat mówi prawo? Otóż na zasadach przewidzianych w kodeksie, Wójt Gminy Jeżów powinien natychmiast zażądać od ,,KWW Tomasza Piechoty” zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Ponadto powinien żądać wycofania materiałów wyborczych tego komitetu, który bezprawnie używa w swoich materiałach symbolu Gminy Jeżów w postaci herbu. Jednostka samorządu terytorialnego (i nie tylko) może na podstawie art. 448 k.c. wystąpić z odpowiednimi roszczeniami odszkodowania. Takie nadużycie symboli miało miejsce w Bydgoszczy, gdzie od jednego z komitetów wyborczych władze miasta zażądały kwoty 100 tys. złotych.

Jak będzie w tym przypadku, kiedy wójt gminy jest jednocześnie kandydatem z komitetu, który uczestniczy
w wyborach? Czy sam od siebie zażąda odszkodowania? Czy spowoduje wycofanie materiałów wyborczych swojego komitetu, który bezprawnie używa symbolu gminy? A może taka zgoda istnieje na piśmie i jest ukrywana? Jeśli tak, to mielibyśmy do czynienia z podwójnym skandalem!

Na ile poznaliśmy zasady działania obecnego wójta, nie spodziewamy się, że wyegzekwuje prawo w opisanej przez nas sprawie. Prawo w Jeżowie jest bowiem dla maluczkich lub przeciwników wyborczych. Łatwo sobie wyobrazić larum władz gminy, gdyby konkurencyjny komitet wyborczy skorzystał z herbu Jeżowa na potrzeby swojej kampanii wyborczej bez zgody urzędującego wójta lub rady. Nawet bardzo łatwo!

Być może tę kwestię należałoby wyjaśnić w sądzie? Może to sąd powinien zdecydować, czy herb jest dobrem wspólnym wszystkich mieszkańców Gminy Jeżów, czy też prywatnym pana Tomasza Piechoty? Trzeba to rozgraniczyć. Naszym zdaniem to skandal, że Tomasz Piechota zdecydował się na używanie znaku sfinansowanego za publiczne pieniądze. Najwidoczniej tak przyzwyczaił się do gabinetu w Urzędzie Gminy, że nie odróżnia już tego co gminne od tego co prywatne. Odnosimy wręcz wrażenie, że Tomasz Piechota lawiruje na granicy zasad i prawa oraz
z premedytacją wykorzystuje mienie publiczne jak własny folwark, a urząd jako pole biznesowo – towarzyskich układanek.

Od:

KtoPodwędziłHerb?

…………………………………………………………………………….

Przypominamy…

Przypominamy, że zgodnie z obowiązującym
w Polsce prawem, w czasie trwania kampanii wyborczej wszelkie
materiały wyborcze zawierające oznaczenia komitetu wyborczego,
od którego pochodzą, podlegają prawnej ochronie.

Prawna ochrona materiałów wyborczych to nic innego jak zakaz niszczenia, usuwania, zamalowywania, zaklejania itp. pod groźbą kary.

Czyn taki jest wykroczeniem, za które strażnik gminny może sporządzić do sądu wniosek
o ukaranie, za co grozi grzywna do 5 000 złotych.


jezow24.pl

1 komentarz

Olimpia Jeżów

Witamy wszystkich mieszkańców Gminny Jeżów.
Chcielibyśmy przedstawić pewien problem, który od dłuższego już czasu nurtuje “nas” jako piłkarzy, kibiców oraz ludzi związanych lub zajmujących się sportem. Zbliżają się wybory, powstają piękne place zabaw, wodociągi, kanalizacje itp. OK nie mamy nic przeciwko, gmina się rozwija, jest super. Tymczasem mijają kadencje kolejnych władz, zmieniają się radni, a nikt się nie zainteresuje problemem braku szatni dla klubu sportowego OLIMPIA. Powiedzmy sobie szczerze, że nigdzie nie spotkaliśmy się {na tym poziomie rozgrywek } z brakiem szatni, bieżącej wody do mycia czy też profesjonalnych toalet. Co więcej, w klasie okręgowej gminy dużo mniej zamożne niż nasza, mają piękne kompleksy sportowe, np.obiekty w Konopnicy, Nieborowie czy tez Chąśnie. Proponuję pojechać i obejrzeć. Byliśmy w Urzędzie Gminy nie raz, były składane obietnice i puste deklaracje, które do dziś pozostają bez echa. Przedstawiliśmy nawet własny projekt, lub z braku pieniędzy
w Gminie projekt kontenerów, taki jak w Cielądzu. Koszt takiego kontenera z zapleczem
wodno-kanalizacyjnym, oświetleniem wew. to około 60 tys zł. Dziwne ze w Gminę nie stać nawet na taki wydatek. Po prostu każdy ma to w d…., macie halę to się nią udławcie. Problem jest poważny, bo z braku zaplecza socjalnego, nasze szeregi opuszczają piłkarze i nikt nie chce grac w Jeżowie. Zacytuje tu naszą radną:”Myślałam że to jest zsyp na śmieci a nie szatnia”. Wiadomo, Urząd Gminny mieści się aż 300 metrów od boiska i z góry nie widać tego problemu.!!!
Poruszamy ten temat przed wyborami gdyż może wreszcie ktoś w tej sprawie coś zrobi.
Dla najlepszego opisania całej sytuacji załączamy zdjęcia, które pozostawiamy bez komentarza……………………..

Od:
tytus

Spotkanie z Januszem Wojciechowskim

Najważniejsze spotkanie przedwyborcze w Gminie Jeżów za nami. W sobotę Janusz Wojciechowski – Europoseł PiS spotkał się w sali OSP Jeżów z mieszkańcami.
Zgromadzonych powitała Elżbieta Lechowska – Lisik, kandydatka Prawa i Sprawiedliwości na stanowisko Wójta Gminy. Przedstawiła swój życiorys, wykształcenie, podała motywy dla których startuje – po tym jak osiągnęła sukces wychowawczy i biznesowy – chce się poświęcić dla pracy społecznej. Nie chce grzebać w przeszłości, chce skupić się na budowaniu dobrej przyszłości dla Gminy. Zamierza postawić na sukces gospodarczy który przełoży się na każdego mieszkańca. Elżbieta Lechowska – Lisik przedstawiła także krótkie życiorysy ośmiu kandydatów PiS do Rady Gminy Jeżów.

Po prezentacji głos zabrał Marcin Pluta,  Burmistrz Brzezin, który przedstawił kandydatów PiS do Rady Powiatu i Sejmiku Wojewódzkiego. Następnie głos zabrał Janusz Wojciechowski. Stwierdził, że Jeżów jest bliski jego sercu, że dobrze zna problemy Gminy, wspomniał także o tym, że mieszka niedaleko, w Rawie Mazowieckiej. Następnie podsumował ostatnie lata rządów PO-PSL. Szczególnie mocne słowa padły pod adresem PSL-u. Zdaniem Wojciechowskiego partia ta sprzedała ideały, zdradziła wieś. Jako przykład podał słowa Ministra Rolnictwa Sawickiego, który – tu cytat – stwierdził, że rolnicy to frajerzy a on szanuje tylko biznesmenów. Wojciechowski dodał, że tak właśnie postępuje PSL – rolników ma za nic, promuje wielki biznes. Wyraził nadzieję, że kandydaci PiS – tak w Jeżowie jak i w całej Polsce – wygrają i dzięki temu Polska lokalna będzie lepsza. To wzbudziło aplauz,
ale i podgrzało emocje.

Wiele gorzkich słów usłyszał obecny na sali Tomasz Piechota.
Jeden z mieszkańców przywołał rozmowę z nim, dzień po napadzie jaki miał miejsce na jego nieruchomość.
Mieszkaniec ten poszedł do Wójta zapytać, dlaczego zlikwidowano posterunek Policji w Jeżowie, na co Tomasz Piechota miał stwierdzić – tu cytat – “kto Cię nasłał?”.


Inny mieszkaniec wyraził przekonanie, że najbliższe wybory samorządowe w Jeżowie muszą przynieść zmianę.
Pojawił się także wątek Straży Gminnej – mieszkańcy ironizowali, że nic ona nie robi, na co drudzy odrzekli, że przeciwnie – robi pieniążki m.in dla prywatnej firmy.
Janusz Wojciechowski kulturalnie pominął milczeniem wzrastającą
falę oburzenia kierowanego pod adresem obecnego Wójta. Stwierdził jedynie, że “to jeżowianie muszą wyjaśnić te problemy między sobą”.
Janusz Wojciechowski, podsumowując, stwierdził, że ręczy
za kandydatkę PiS na stanowisko Wójta Gminy Jeżów – Elżbietę Lechowską – Lisik. Kandydatka w najbliższych dniach przedstawi kompleksowy program zmian w Gminie Jeżów.
Będzie go przedstawiać także w specjalnie zwołanym w tym celu spotkaniu programowym.
W spotkaniu wzięli udział m.in : Tomasz Piechota, Violetta Mrówczyńska (siedzieli obok siebie i ciągle coś komentowali), Anna i Jacek Szeligowscy oraz m.in. kandydaci do Rady Gminy z listy PiS : Marian Sobolewski, Innocenta Wieczorek, Roman Borowiński, Sebastian Najder.

Elżbieta Mirowska – Sobolewska
Wydawca portalu jezow24.pl

Blog Janusza Wojciechowskiego —>

Gminni stra(sz)nicy vs Emil – łowca fotoradarów

Na prośbę internautów Emil Rau odwiedził Jeżów… (od 00:01:40)

A na deser garść wcześniejszych nagrań z naszymi strażnikami w rolach głównych.

Elżbieta Mirowska – Sobolewska
Wydawca portalu jezow24.pl

Kandydaci PIS do Rady Gminy Jeżów

Poznaliśmy listy partii i organizacji do wyborów samorządowych w Jeżowie.
Pozwolę sobie przedstawić Państwu listę Prawa i Sprawiedliwości – czyli jedynej siły politycznej w Gminie całkowicie wolnej od wszelkich układów – czy to zawodowych, towarzyskich czy jakichkolwiek innych. To właśnie PiS wystawia mocnych ludzi, którzy nie boją się mówić wprost, czasami ostro, ale zawsze prawdziwie.
Przedstawiona lista to połączenie siły i doświadczenia z młodością i pasją. Kandydaci do Rady Gminy Jeżów to pełnokrwiści ludzie, nie politykierzy – po prostu mieszkańcy Gminy. Tacy jak my. Kandydaci Prawa i Sprawiedliwości
nie zamienią jednej koterii na drugą, jednego układu na inny. Oni będą dla ludzi, nie dla przywilejów czy stanowisk.
Kto startuje ? Omówię poszczególne nazwiska :

Okręg numer 1 :
Marian Sobolewski - tak wiem, postać mocno kontrowersyjna. Każdy jednak przyzna, że to człowiek odważny
i uczciwy. Zrobił w życiu wiele błędów, jednak w ostatnich latach przeszedł pozytywną zmianę. On jako jedyny wystosował oficjalne pismo do Tomasza Piechoty w sprawie zwolnienia Anety Dudy. Żaden z Radnych takiej odwagi
nie miał. Nie boi się mówić tego co myśli, jasno stawia sprawę. Taki człowiek w Radzie Gminy Jeżów nie pozowli
na jakiekolwiek koterie, będzie mówił zawsze głośno, zwracał uwagę na wszelkie nieprawidłowości – tak jak robił to
do tej pory. Za to jest znienawidzony przez układ jeżowski. Jego siła jest potrzeba w oczyszczeniu Gminy.

Okręg numer 2 :
Inocenta Wieczorek – czyli Inka z domu Lechowska. Kolejna bardzo mocna osobowość.
Jeżowianie znają ją z tego, że ma nieustępliwy charakter, że potrafi walczyć. Od lat zajmuje się handlem i to właśnie los prostych ludzi, drobnych przedsiębiorców jest dla niej ważny. Jako Radna Rady Gminy nie pozwoli na złe traktowanie słabszych, ma bardzo dobre wyczulenie na sprawy społeczne. Jej zaletą jest także to, że mówi prosto, ostro i nie boi się prawdy. Właśnie takie osoby jak Pani Inocenta sprawią, że Gmina Jeżów będzie lepszym miejscem dla zwyczajnych ludzi.

Okręg numer 3 :

Ryszard Borowiński – przedsiębiorca. Od wielu lat jeżowianie poznali go jako człowieka mającego swoje zdanie,
bez względu na to z kim rozmawia. Zawsze konkretny i wyważony. To siła doświadczenia – jeżowianin z krwi i kości. Kontynuuje najlepsze tradycje jeżowskiej przedsiębiorczości. W Radzie Gminy chce pracować na rzecz jeżowian głównie w aspekcie stworzenia nowych miejsc pracy, poprawy warunków życia i inwestowania w Gminie Jeżów.

Okręg numer 4 :
Sebastian Meszka – student. Młody człowiek z pasją, wizją nowego Jeżowa, Jeżowa otwartego na zmiany, otwartego
na ludzi. W swojej pracy dla Gminy chce skupić się na problemach ludzi młodych, problemach rodziny – będzie walczył o to, by rodzinom wielodzietnym przysługiwały nowe prawa, by młodzi ludzie mogli żyć i pracować w Gminie.
Znany z rozsądku, ale i przebojowości.
Po prostu – Sebastian to dobry człowiek, dobry jeżowianin, przyszłość naszej Małej Ojczyzny. To właśnie ludzie tacy jak on są siłą naszego Kraju. Jego siłą jest także pogodne usposobienie – to po prostu miły, młody ale jednocześnie bardzo rozsądny człowiek.

Okręg numer 5 :
Sebastian Najder – piekarz i piłkarz. Skromny, uczciwy człowiek. Dał się poznać jako porządny facet, dobry kolega
i mieszkaniec Gminy. Gra w zespole Olimpia Jeżów. Znany jest z tego, że “nie odstawia nogi”.
Nie odstawi także w Radzie Gminy.
Jego siła przełoży się na to, że będzie umiał się upomnieć o rozwój sportu w Gminie. Za cel stawia sobie m.in modernizację boiska Olimpii, stworzenie nowych ścieżek rowerowych w Gminie, ma nadzieję na rozwój turystyki w południowej części Jeżowa i Gminy Jeżów. Sebastian będzie ze wszystkich sił pracował na rzecz tego, by młodych ludzi przyciągać do sportu.

Okręg numer 6 :
Sebastian Nielepkowicz – pracownik firmy Izoplast. Ciężko pracuje fizycznie, wie co to codzienny trud.
Jego uczciwa praca to gwarancja tego, że równie ciężko i uczciwie będzie pracował jako Radny.
Znany jest z umiarkowania, a jednocześnie z jasnych poglądów. Jako Radny Rady Gminy ma zamiar postawić
na rozwój infrastruktury, która pod rządami obecnego Wójta Tomasza Piechoty rozwijana jest w sposób kontrowersyjny. Nie chce budowania świetlic święcących pustkami, chce postawić na inwestycje
prorozwojowe, dające możliwość tworzenia nowych miejsc pracy, szczególnie dla młodych ludzi. W wyborach zmierzy się bezpośrednio z Kamilem Borowskim, Radnym obecnej Rady Gminy, który raczej dał się poznać jako “malowana” opozycja do Tomasza Piechoty, jako człowiek “chorągiewka”, który obecnie – jak słyszymy – radzi by głosować
“na wujka Piechotę”. Jeśli to Sebastian Nielepkowicz zostanie Radnym, nie będzie chodził na tego typu “kompromisy”.

Okręg numer 13 :
Anna Świderek – urzędniczka. Jedyna rozsądna alternatywa dla Krzysztofa Orłowskiego, kolejnego politycznego
przyjaciela Tomasza Piechoty. Pani Anna jako Radna Rady Gminy pokaże inną twarz niż twarz pana Krzysztofa,
będzie jego przeciwieństwem. Nie będzie sprzyjać władzy tylko dla korzyści, jako urzędniczka zna mechanizmy władzy
i samorządu, jasno będzie stawiać problemy.
Chce się zająć rozwojem południowej części Gminy, marzy o lepszej Gminie dla wszystkich – czy to z Rewicy, Zamłynia, Jasienina czy Przybyszyc. Chce budować, nie dzielić – tak jak obecny włodarz Gminy i jego przyjaciele.
Widzi południową część Gminy jako dobre miejsce do życia, rozumie, że poprawa infrastrktury drogowej to
w dzisiejszych czasach coś normalnego, pewien standard – a nie jak to chce przedstawiać Tomasz Piechota – jego zasługa. Jako urzędniczka wie, że w innych samorządach zrobiono znacznie więcej, jednocześnie nie zadłużając Gminy.

Okręg numer 14 :
Paweł Banaszkiewicz – przedsiębiorca. Dobry, solidny i uczciwy człowiek. W swojej pracy dla Gminy Jeżów
skoncentruje się na rozwoju Jankowic i najbliższej okolicy. Chce by to właśnie te tereny były “zielonymi płucami” Gminy. Widzi potrzebę lepszych relacji pomiędzy ludźmi, chce by mieszkańcy Gminy byli do siebie pozytywnie nastawieni,
jak wielu ma dość persolanych walk, potyczek. Chce jak chyba my wszyscy po prostu normalności. Ważne są dla niego wartości tradycjne. Jako 30-latek rozumie, że by żyć w dobrym otoczeniu potrzeba dobrych relacji, potrzeba zrozumienia i współpracy a nie jałowych sporów.

Wybór tych ludzi sprawi, że Gmina Jeżów będzie innym miejscem, w mojej ocenie miejscem lepszym
dla wszystkich – bez afer, aferek, dla ludzi, przyjaznym i sprawiedliwym. Po prostu z ludzką twarzą.
W najbliższych dniach Prawo i Sprawiedliwość zaproponuje kandydata na Wójta Gminy Jeżów.

Elżbieta Mirowska – Sobolewska
Wydawca jezow24.pl


Państwowa Komisja Wyborcza

KW Prawo i Sprawiedliwość
Lista Kandydatów do Rady Gminy Jeżów

Komentarz bieżący do ostatnich zdarzeń

Było kwestią czasu, kiedy fala agresji, głupoty i kłamstw wyleje się przeciwko najmocniejszemu kandydatowi
na Wójta Gminy Jeżow (wg sondy na portalu jezow24).
Padły zarzuty o to, że będzie on (ciekawe w jaki sposób ale…) wspierał budowę biogazowni. Oczywiście stara, sprawdzona śpiewka i brutalny atak poniżej pasa. Wielu bardzo się na niej lansowało, szczególnie zaś polubiła ją jedna Pani, która wbrew logice i faktom twierdzi, że to ona zablokowała inwestycję. Rzeczywistość wygląda jednak tak, że droga do powstania biogazowni w Jeżowie była otwartą decyzją Starosty Brzezińskiego i to jedynie wola inwestora sprawiła, że biogazowni w Jeżowie nie ma – a być mogła. Jeśli więc ktokolwiek twierdzi, że to on i jego działania zablokowały inwestycje – jest po prostu obłudnikiem.
Powiązanie z tą inwestycją potencjalnego kandydata (chyba tylko na tej podstawie, że mieszka na terenie Gminy Rogów, tej samej w której pochodzi inwestor biogazowni, który co prawda mieszka w Warszawie, ale dla niektórych wszystko jedno…),  jest kolejnym kłamstwem.
Następnym kłamstwem jest to, że Wójt Gminy Jeżów ma jakikolwiek wpływ na przebieg inwestycji biogazowni – otóż nie ma. W świetle prawa, jeśli inwestor uzyska decyzję środowiskową to może budować – koniec kropka. Konsultacje społeczne, protesty, krzyki – mogą zdziałać tylko tyle, że mogą obrzydzić inwestorowi działania. To tyle i aż tyle.
Nie znam motywacji Pana Inwestora, ale może to było powodem odwołania budowy biogazowni. Robienie ludziom siana w mózgu jest obrzyliwe.

Obrzydliwym jest także to, że Ci sami ludzie, którzy fałszowali poprzednią sondę dotyczącą wyboru nowego Wójta, teraz twierdzą, że obecna sonda jest fałszowana.
Śmieszna jest przede wszystkim skrajna głupota i niekompetencja w podważaniu wyników sondy. W czasie rozmowy na czacie użytkownik “ewa” zwrócił uwagę że :

ewa: no tak,wyniki sondy sa imponujące, czyli na 5 p.Ziemiańczyka z jednego komp.o IP 83xxxxxxx głosowano kilka razy w ciągu 1 doby.Wszystko jasne…

24-09-14 12:37
dowód: to jest oczywiste kłamstwo. np 83…. i dalej z podobnych głosowano m.in na Piechotę. Nauczcie się lepiej szkalować

24-09-14 12:43
neostrada: IP o początkowej wartości 83 dowodzi jedynie tego, że ktoś korzysta z neostrady. Czyli pół Jeżowa… Głosy z takich adresów padały na WSZYSTKICH KANDYDATÓW

albo to :

….: to,że admin.manipuluje w wszystkich sondach

24-09-14 13:27

Janek: dajcie jakiś dowód a nie tylko rzucacie plugawe oskarżenia

24-09-14 13:28

….: wystarczy mieć internet z modemem

24-09-14 13:33
Janek: bardzo dobry, “merytoryczny” argument nie wiem już jak oceniać te wasze teksty… co wy palicie?

Wysokie poparcie dla jednego z możliwych kandydatów ( możliwych bo wciąż oficjalnie nie wiemy kto będzie kandydował) w sondzie wynika więc z tego, że po prostu całkowicie różne i niezależne numery IP głosują na jego osobę.

Wyrażam także obawę o to, że w dniu wyborów osoby, które nie wahały się użyć sondy jako narzędzia do fałszowania wyników, mogą nie być obiektywne w czasie samego liczenia głosów. Apeluję do siły politycznej w Gminie, która dopuściła się tych fałszerstw o zaprzestanie tego typu praktyk.

Elżbieta Mirowska-Sobolewska
Wydawca Portalu jezow24.pl

Ks. Kanonik Ryszard Płacek

Ur. 28.09.1933

Parafia rodzinna:

Świętego Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny, Jeżów

Święcenia kapłańskie:

23.06.1963, Wrocław

Proboszcz:

Restarzew – św. Andrzeja Apostoła (od 29.09.1987)

Strońsko – św. Urszuli (od 28.08.1999)

Kanonik:

rokieta i mantolet (od 28.08.1994)

Kanonik Gremialny Kapituły Kolegiackiej Łaskiej
(od 24.09.2004)

Zmarł 18.09.2014 w 81 roku życia i 52 roku kapłaństwa.

jezow24.pl

Komentarzy: 3 872

Jak jeżowscy radni z usług wróżki korzystali

Jak wyprodukować uchwałę? Wie ktoś? Pewnie sporo łapek wystrzeliło w górę.
Z dziewięć. Albo dziesięć. Albo nawet czternaście.
Pana z trzema gwiazdkami nie liczę.
U Niego umiejętność uchwalania czegokolwiek jest naturalna jak wymiana gazowa.
A tym nie wypada się chwalić.

Wróćmy do produkcji uchwał. Zwykle proces ten jest stały, schematyczny,
powtarzalny i nudny jak przysłowiowe flaki z roślinnym tłuszczem.

W wielkim skrócie wygląda to tak, że najpierw przygotowywany jest półprodukt, zwany przez niektórych projektem. Czasem musi zebrać się jakaś Szacowna Komisja. Komisja zazwyczaj bada, wysłuchuje, kontroluje
i podnosi, by wyniki owych badań i podnoszeń przekazać radzie, po czym rada radzi, a co uradzi, to głosuje. Albo głosuje bez radzenia.
To chyba zależy od humoru rajców, kierunku wiatru i kumulacji w Lotto. Czasem od tematu uchwały.
Bo jak tematem uchwały jest kwestia uwalenia kogoś, to nad czym tu dyskutować? Wiadomo: obcych uwalamy, swoich kanonizujemy. Bywa i tak, że uwalany próbuje się przed uwaleniem bronić. Wtedy najlepiej wyjść.
Bo dieta czeka. Albo żona z obiadem wcale nie dietetycznym. Albo nosek przypudrować… Albo na konia wyjrzeć… Albo, albo, albo… Wracamy, gdy uwalany się wykrwawi. Albo nie wracamy, jak kto woli. Na sam koniec procesu uwalania… przepraszam, uchwalania, należy jeszcze wysmarować jakieś bardziej lub mniej sensowne uzasadnienie. Sens tu akurat liczy się najmniej. Ważne, żeby było. Finis coronat opus i do domu (dotyczy tych, co jeszcze nie poszli).

To taki krótki, ogólny (jeśli nie ogólnopolski) schemat.  Projekt / komisja -> głosowanie -> uzasadnienie.

Wszędzie się tego schematu trzymają. Wszędzie tak robią. W Łodzi, w Łowiczu i w Psiej Wólce.
Nawet w Wąchocku. Wszędzie… ale nie w Jeżowie!
Jeżów, jak wiadomo, to kraina cudów, cudowności i cudaków (vide: jezow24 :) , toteż i przy produkcji uchwał cuda się zdarzają. W Jeżowie naturalny bieg czasu nie istnieje. W Jeżowie związki przyczynowo – skutkowe nie mają znaczenia. Jeżowski ,,proces legislacyjny” można rozpocząć od dowolnego punktu. Na przykład od napisania obszernego uzasadnienia, w którym radni wyjaśnią, dlaczego podjęli taką, a nie inną decyzję. Wprawdzie decydować i głosować będą dopiero za dziesięć dni, ale kto by się przejmował takimi szczegółami. Zawsze można przecież skorzystać z usług jasnowidza albo powróżyć z fusów. Podobno najlepsze są te z porannej kawy Pana Wójta. Chociaż złośliwcy twierdzą, że pija rozpuszczalną. Albo jak Jagiełło pod Grunwaldem ,,ino wodę źródlaną”. Nie mylić z wodą, w której moczyły się kartofle!
Albo żytko…

Wróćmy do uzasadnienia. We wzorowym uzasadnieniu nie może zabraknąć, oczywiście, wyników badań
i podnoszeń Szacownej Komisji. To nic, że komisja będzie podnosić dopiero za trzy dni. Nasz Super Hero
z pewnością chętnie wypije drugą kawę. Heroicznie, pro publico bono, narażając się na kolejny atak kolki.
A jak będzie się opierał, można zastosować plan B i zadzwonić do magika z Człuchowa. Albo do wróżki Brunchildy z serwisu 0-700…

I to zasadniczo już koniec uchwalania po jeżowsku. Jeszcze tylko Szacowna Komisja pamiętać musi,
co półboskie fusy jej powiedziały… No i na sesji trzeba się pilnować! W odpowiedniej chwili łapkę podnieść, żeby ,,przypału” nie było. A pan Krzyś podpisze się pod wszystkim…

Cała opisana sytuacja jest oczywiście jedynie wytworem chorej wyobraźni autora i prawdopodobnie nigdy nie miała miejsca. Jednak autor w żaden sposób (poza działaniem sił nadprzyrodzonych) nie potrafi wytłumaczyć, jakim cudem w uzasadnieniu uchwały datowanym na 15 lipca wzięły się ustalenia komisji rewizyjnej z 18 lipca
i wyniki głosowania z 25 lipca. W grę wchodzi jeszcze wehikuł czasu, ale to chyba rozwiązanie tyleż drogie,
co niedorzeczne. Czyli to, co tygrysy (jeżowskie) lubią najbardziej.

Od: ,,Grześ”

Przeoczenie czy pułapka?

Witam.

Wjeżdżam w ulicę dwukierunkową, zostawiam samochód po lewej stronie jezdni, a gdy wracam za wycieraczką kartka – będzie mandat.
Teren zabudowany, droga dwukierunkowa znak zakazu (B-36), od strony wjazdu nie stoi po żadnej stronie. Jest kilkadziesiąt metrów dalej i drugi po przeciwnej stronie odwrócony tyłem czyli trzeba by iść prawie
na koniec ulicy i zobaczyć czy nie stoi tam znak zakazu B-36…

Jest przepis który mówi o zatrzymaniu i postoju pojazdu przy lewej krawędzi jezdni. ,,Zabrania się zatrzymania pojazdu na jezdni przy jej lewej krawędzi, z wyjątkiem zatrzymania lub postoju pojazdu na obszarze zabudowanym na drodze jednokierunkowej lub na jezdni dwukierunkowej o małym ruchu”.
Pojęcie,,małego ruchu” wg. Adama Jasiskiego i Mariusza Wasiaka: ,,Małe natężenie ruchu będzie wówczas,
gdy ruch pojazdów nie ma charakteru ciągłego, a tym samym umożliwia kierującemu wykonanie manewru związanego z zatrzymaniem lub włączeniem się do ruchu bez spowodowania utrudnienia innym kierującym”.

Policja twierdzi, że by parkować po lewej stronie, muszę za każdym razem naginać na koniec ulicy i patrzeć jaki znak jest ustawiony z przeciwka… Wyobraźcie sobie np. wiejską drogę, gdzie nie ma skrzyżowań a więc nie ma odwołania znaku, droga załóżmy 10 km. To teraz mam jechać 10 km i wrócić, żeby sprawdzić czy czasem nie ma tam na początku zakazu zatrzymywania? Jak można kazać ludziom zwiedzać okoliczne miejsca
i sprawdzać czy przypadkiem nie ma tam znaku zakazu!? Skoro jest taki przepis, że w odpowiednich okolicznościach można parkować po lewej stronie, a nie ma tam znaku zakazu od strony od której parkujemy,
to nie można oczekiwać od człowieka, aby chodził i sprawdzał czy przypadkiem nie ma znaku z drugiej strony.
Wystarczy przeczytać Rozporządzenie w Sprawie Warunków Technicznych Znaków Drogowych i tam jest napisane, że znaki te mogą być wykonywane jako dwustronne (tzn. po obu stronach) w celu łatwiejszej orientacji kierujących zamierzających parkować po lewej stronie drogi. Znak B-36 jako jedyny może samodzielnie stać po lewej stronie drogi z jezdnią dwukierunkową i skoro jego zakres obowiązywania zawężono do ,,strony drogi” to chyba przepisy jasno określają ten temat. Tu zarządca drogi powinien się postarać i nie było by problemu. Jeśli chciałby, aby po lewej stronie był znak zakazu to by go tam postawił. Ponadto zobligowany jest do okresowej kontroli i usuwania nieprawidłowości.

Niewidoczność znaku z jakiejkolwiek przyczyny w zasadzie powinna wykluczać odpowiedzialność kierowcy za wykroczenie drogowe. Zgodnie z literą prawa oraz orzecznictwem sądowym zarządca odpowiada za szkody powstałe w wyniku braku lub też występowania nieprawidłowego oznakowania drogi, czyli za niedopełnienie obowiązków nałożonych przez ustawę o drogach publicznych. To chyba rozwiewa wszelkie wątpliwości.

P.S. Dotyczy ulicy, przy której jest szkoła. Jechałam od Przybyszyc.

Od: M

………………………………………………………………………………..

Od Wydawcy:

Przybyłam, zobaczyłam, sfotografowałam…

Od strony skrzyżowania z ulicą Kwiatową faktycznie nie ma znaku B-36 po lewej stronie ulicy.

Po prawej jest taki znak ale dopiero w okolicy wjazdu do dawnej siedziby banku…

Jadąc od strony ulicy Rawskiej, znak zakazu widzimy tuż za parkingiem dla nauczycieli. Obowiązuje on aż do skrzyżowania z Kwiatową.
Z rozmów z rodzicami dowiedziałam się, że wielu z nich o jego istnieniu usłyszało dopiero od policjantów wystawiających mandaty.

Ustawienie bliźniaczego znaku przy wyjeździe z ulicy Kwiatowej mogłoby zapobiec wielu nieporozumieniom. Przydałoby się również jakieś oznakowanie, informujące o parkingu dla rodziców.
Kwestia liczby miejsc i bezpieczeństwa na owym parkingu to już inna sprawa…

Usłyszałam sugestie, jakoby brak stosownego oznakowania był celowym zabiegiem, swego rodzaju ,,pułapką” skonstruowaną na użytek Straży Gminnej, mającą być kolejnym po fotoradarze źródłem łatania gminnego budżetu. Mam nadzieję, że to tylko plotki, gdyż nie chce mi się wierzyć, by Pan Wójt posunął się do tak haniebnego sposobu wyciągania pieniędzy od własnych wyborców.

Elżbieta Mirowska – Sobolewska

jezow24.pl

Komentarzy: 3 062

Bez fanfar…

Pan Wójt i podlegli mu urzędnicy stanęli przed nie lada wyzwaniem:
jak zaprosić na uroczystości 75 rocznicy Bitwy pod Jeżowem, by w rzeczywistości niemal nikogo nie zaprosić? Paradoks? Nie pierwszy, ale mam nadzieję, że jeden z ostatnich (wszak wybory niedługo…).
Po tym, jak na zaproszeniu na gminne dożynki widniał błąd językowy, który mieliśmy okazję wytknąć Urzędowi (dziękuję, że po interwencji zechcieliście go poprawić), pan Wójt i jego ekipa najwidoczniej boją się już kogokolwiek zapraszać.
Zaproszenie na rzeczone obchody rocznicy Bitwy pod Jeżowem pojawiło się na oficjalnej stronie Gminy Jeżów dzień przed uroczystościami. Już sam fakt takiego “partyzanckiego” zaproszenia budzi niesmak. To jednak nie wszystko. Na owym zaproszeniu poinformowano jedynie o porządku uroczystości, pomijając godzinę rozpoczęcia poszczególnych punktów. Podano tylko godzinę Mszy Świętej, czyli 11.30. Praktyka tego typu uroczystości
i pewna tradycja w naszym kraju wskazuje, że Msza Święta powinna inaugurować tak ważne wydarzenia.

W tym przypadku było inaczej – nabożeństwo odbyło się po zasadniczych obchodach. To chyba pierwsza tego typu sytuacja.
Zastanawiającym jest także fakt, że w niedawnym artykule jeden z mieszkańców Gminy stwierdził, że narobi Wójtowi wstydu, jeśli ten na cmentarzu zacznie uprawiać znaną nam wszystkim  (aż za dobrze) propagandę. Logiczne rozumowanie wskazuje więc, że Wójt się po prostu przestraszył i wolał ważne obchody zrobić ,,po cichu”.
Efekt tych przedziwnych zabiegów był taki, ze na uroczystości pojawiło się niewielu mieszkańców Jeżowa. Właściwie gdyby nie młodzież szkolna, cmentarz świeciłby pustką. Co gorsza, na tę żenującą sytuację zwrócił uwagę ksiądz celebrans, przypisując nam, jeżowianom, zanik postaw patriotycznych. Wstyd, żal
i poczucie niesprawiedliwości. Pielęgnowanie narodowej pamięci i tradycji niepodległościowych to cecha, z której my, mieszkańcy Jeżowa jesteśmy znani, toteż cierpkie słowa księdza dla wielu zabrzmiały krzywdząco.

W mojej pamięci utkwiły jeszcze inne słowa. Apel pani Heleny Kierner: ,,Przez te wszystkie lata jestem tu co roku, opuściłam tylko jedną rocznicę. Teraz wy dbajcie o te groby tak, jak ja to robiłam”. Od siebie mogę dodać jeszcze jedno: Dbajmy o te groby, jako symbole naszej narodowej pamięci, ale nie zapominajmy o tych, którzy byli świadkami tamtych wydarzeń. By żadna z tych żyjących jeszcze osób nigdy więcej nie rzekła z wyrzutem: ,,Nikt już o mnie nie pamięta…”.

………………………………………………….
Panie Wójcie ! Wybory za pasem a Pan ukrywa się przed mieszkańcami? Już nie zechce Pan po raz kolejny wyliczać swoich “zasług”?
Drogi Panie Tomaszu (mam nadzieję, że za taką spoufałość mnie Pan nie pozwie), nie warto! To już nie czasy okupacji, nie ma się po co chować. Donosy nie kosztują już życia, nie czeka na Pana Gestapo czy NKWD… Zresztą, jak Pan widzi, prawda i tak prędzej czy później wyjdzie na jaw i nie ukryje się Pan przed nią ani
w gabinecie, ani w mniej czy bardziej świętych murach.

Elżbieta Mirowska – Sobolewska
Wydawca Portalu Jeżów24.pl

Komentarzy: 2 670

Równi i równiejsi?

Wydawało się, że po konkursie na dyrektora Szkoły Podstawowej
w Jeżowie więcej rewelacji nie będzie, bo wójt wymienił już wszystkich dyrektorów, a i koniec jego kadencji też bliski.
O, nic bardziej mylnego. Z wielkim zaniepokojeniem przeczytałem informację na stronie Urzędu Gminy
w Jeżowie dotyczącą oddziałów przedszkolnych przy Szkole Podstawowej w Jeżowie. Pomyślałem: co ta Szeligowska wyprawia, o co tu chodzi? Czyżby nie chciała oddać „stołka”, taki ciepły, wygodny, a może dobrze płatny?

To czego byłem świadkiem 01.09.2014 r. na rozpoczęciu roku szkolnego w szkole podstawowej wzbudziło jeszcze większy mój niepokój. Pan wójt zaprosił znamienitych gości, a w szkole chaos, nikt nie był w stanie powiedzieć kto jest dyrektorem szkoły, a dzieci i rodzice miotali się od sali
do sali w poszukiwaniu jakichkolwiek informacji. Podczas przeciągającej się
w nieskończoność uroczystości, wśród mdlejących dzieci, Pan wójt ogłosił swoje rewelacje. Pierwszym odczytanym zarządzeniem powierzył od dnia 01.09.2014 r. obowiązki dyrektora szkoły Pani L. Klembie, po czym drugim zarządzeniem wyznaczył Panią J. Adamską Siemiątkowską od 01.09.2014 r. do 07.09.2014 r. na osobę zastępującą dyrektora szkoły podczas jego nieobecności. O co tu chodzi: czemu Pani L. Klemba, skoro została dyrektorem nie może pełnić swoich obowiązków od początku roku szkolnego? Zarówno w informacji na stronie Urzędu Gminy, jak i podczas powitań dożynkowych Pan wójt wszem i wobec ogłosił, że dyrektorem szkoły od 01.09.2014 r. jest Pani Klemba. Z informacji wynikało,
że Szeligowska to utrudnia, bo nie wyraziła zgody na skrócenie urlopu macierzyńskiego i wcześniejszy powrót Pani L. Klemby do pracy.

Jednak od 01.09.2014 r. Pani Szeligowska już w tej sprawie nie ma nic do gadania i Pan wójt jako bezpośredni przełożony nowej pani dyrektor mógł zignorować decyzje „starej” dyrektorki i pozwolić Pani L. Klembie na powrót do pracy od 01.09.2014 r. Czemu tego nie uczynił? Czyżby „stara” dyrektorka miała rację, skoro Pan wójt nie odważył się tego zrobić? Problem prawdopodobnie spowodowała działalność gospodarcza męża nowej dyrektorki, którą rozpoczął od 01.07.2014 r.
Tym sposobem to już drugie miejsce w gminie, gdzie osoba na stanowisku kierowniczym oficjalnie nie urzęduje, a codziennie przebywa w pracy. Nie prowadzi zajęć, a dzieci i rodzice to widzą i komentują: no to jest, czy jej nie ma? A ZUS jak zwykle milczy i nie reaguje. Zastanawiające jest to, że takiej wyrozumiałości Pan wójt nie miał wobec innych pracowników. Musieli ponieść konsekwencje za łamanie prawa i nie przestrzeganie dyscypliny pracy: A. Kaliszewski, G. Wyrzykowska, czy P. Kowalski. Oni nie mogli liczyć na pobłażliwość i pomoc ze strony Pana wójta. Z tego wniosek, że w tej gminie są równi i równiejsi, a prawo jest naginane do własnych potrzeb. Pytanie, tylko dlaczego za nasze podatki musimy to znosić. Kto pozwolił
na takie eksperymenty na naszych dzieciach. Zróbmy wszystko, abyśmy w przyszłości nie musieli oglądać takiego „cyrku”.

Od:

Kowalski

Komentarzy: 3 757