Szanowna Pani „Matko z okolic Jeżowa”

Tekst Pani autorstwa przeczytałem trzykrotnie. Tyle potrzebowałem,  by upewnić się, że to nie żart. Chyba nie dorosłem intelektualnie do Pani poziomu…
Szanuję Pani poglądy, aczkolwiek ich nie podzielam. Jednego jestem pewien: jest Pani zaiste osobą głęboko wierzącą. Nie mam jednak na myśli wiary w ,,Panboga”, jak pięknie Go Pani określiła, lecz nadmierne zaufanie  do informacji przekazywanych za pomocą drukowanych znaczków, zwanych przez niektórych ,,literami”. Twierdzi Pani, że skoro informację o janosikowym działaniu pani D. podano „w gazecie czy gdzieś”, to musi to być prawda. Rozczaruję Panią. Ten tekst ukazał się, jako jeden z wielu komentarzy do reportażu o pani D., wyemitowanego przez TTV i był czystym sarkazmem, ironią. Mówiąc bardziej przystępnym językiem: ktoś robił sobie jaja…
Przykro mi, że nieco zmąciłem ten niepokalany obraz pani D., a jednocześnie zastanawiam się, jakim cudem zalągł się on w Pani umyśle. Ileż to ,,dobra” musiała Pani doświadczyć ze strony owej przyjaciółki ubogich, że z taką determinacją i zacięciem broni jej Pani? Biorąc pod uwagę Pani desperację, przypuszczam, że były to niemałe kwoty, zatem doskonale rozumiem Pani żal za kończącym się okresem prosperity i niepokój o przyszłość. Cóż, trzeba będzie chyba ,,iść na sprzątaczkę”. Najlepiej do biblioteki.

Z Pani umiejętnościami i wykształceniem z pewnością sobie Pani poradzi. Książki nie gryzą!
Pozdrawiam.
G.

P.S. Tak dla zabawy wkleiłem Pani tekst w edytor. Cały się zaczerwienił! Chyba ze wstydu…

Nadesłane przez:

,,G”

Komentarzy: 2 965

Zostaw odpowiedź

Używamy Gravatara w komentarzach - zdobądź swój własny!

XHTML: Możesz użyć następujące tagi: <a href=""> <b> <blockquote> <code> <em> <i> <strike> <strong>