Odnośnie publikacji dla użytkownika “Max” odpowiada dwudziestoparolatek:

Drogi Max’u zachęcasz o dyskutowaniu o sprawach gminy, naszej miejscowości, w której żyjemy z osobami młodymi. Zastanów się jednak ile takich młodych osób mogło by się wypowiedzieć w temacie. Wiele rodzin podczas świąt omawia innych mieszkańców, co u nich, jak żyją, kto z kim i dlaczego.  Pozostaje to jednak
w rodzinnych czterech ścianach.  Owszem te sprawy powinny ich dotyczyć jednak czy są oni tego w pełni świadomi?
Ile osób będzie w stanie wypowiedzieć się co się aktualnie dzieje w Polsce, na świecie, ile z nich ogląda chociaż co drugi dzień wiadomości.
Skąd ludzie młodzi mają wiedzieć co się dzieje w ich otoczeniu.
Wydaje mi się ze stwierdzenie że:
“Zwykle wystarczy po prostu wysłuchać młodych ludzi, aby poczuli się ważni i zmotywowani.” - faktycznie jest prawdziwe.
Wystarczy wysłuchać! Co dalej się z tym dzieje? -Nic.
Patrząc na naszą miejscowość odnoszę wrażenie, że co zdolniejsi z niej uciekają. Powiedz mi jakie mają perspektywy. Gdzie mogą się spotkać, porozmawiać?
Większość z nich siedzi na schodach pod sklepem pijąc różnorodny alkohol. Gdzie są dobre wzorce? Siedzą grzeczniej.
Odnośnie pytań jakie napisałeś co do wszystkich jestem pewien że zadała je osoba wykształcona. Nie zada ich pierwszy lepszy chłopak bądź dziewczyna zapytana na ulicy co chciała by się dowiedzieć albo zmienić w naszym środowisku.
Ja bym zadał pytanie w tym kierunku:
Co można zrobić dla ludzi młodych w wieku 10-16 lat 16-18, 18-25 oraz 25 ?

Moją propozycją byłoby zachęcenie młodych do czytania, bo dzieci nie lubią czytać pod przymusem lektur. Zaproponowałbym raz na miesiąc lub dwa konkurs ze znajomości danej książki z jakąkolwiek nagrodą: dodatkową 5 z języka polskiego, wydrukowanym dyplomem za zajęcie miejsca.
Organizacja konkursu z matematyki, do wygrania np kalkulator lub jakieś tablice.
Konkurs z wiedzy ogólnej (wcześniej podane zagadnienia) do wygrania zestaw książek do następnej klasy.
To by była nagroda i dla dziecka i dla rodziców z uboższych rodzin, gdzie to właśnie rodzice by motywowali swoje dzieci. Dla dziecka piłka, by dodatkowo zachęcić do sportu, lub zestaw do tenisa.
Nie jestem jednak pewny czy są to wystarczające nagrody dla dzieci, które już elektronika dopadła. Trzeba by się zastanowić jak inwestować w młode pokolenie.
Dla młodzieży miejsce, w którym mogą usiąść, zjeść coś, napić się tego piwa. Zagrać do tego w bilard. Może otworzyć siłownię, z której myślę byłby dobry utarg.
Usłyszałem od kilku osób, że ORLIK powinien być. Jest dofinansowanie chyba 60 bądź 70%. Trzeba jednak patrzeć w przyszłość. Owszem przydałby się jednak trzeba go utrzymać i na to już środki wykłada gmina.
Czytając komentarze chciałbym zapytać użytkownika “Magda” czy wie jakie pomysły miał Kamil Borowski. STARSI ludzie w Urzędzie Gminy są niezbędni. To oni mają potrzebne doświadczenie oraz wiedzę nabytą przez lata pracy. Postaw się na takim miejscu i się zastanów czy dasz radę. Owszem jak napisała “babsko” jak zaczną młodzi sprzątać ten burdel to może odechce im się rządzenia.
Ktoś to posprzątać będzie musiał, jednak potrzeba będzie duża pomoc starszych osób młodej nowej ekipie.

Z pozdrowieniami,
Dwudziestoparolatek

Komentarzy: 3 164

Zostaw odpowiedź

Używamy Gravatara w komentarzach - zdobądź swój własny!

XHTML: Możesz użyć następujące tagi: <a href=""> <b> <blockquote> <code> <em> <i> <strike> <strong>