Jak jeżowscy radni z usług wróżki korzystali

Jak wyprodukować uchwałę? Wie ktoś? Pewnie sporo łapek wystrzeliło w górę.
Z dziewięć. Albo dziesięć. Albo nawet czternaście.
Pana z trzema gwiazdkami nie liczę.
U Niego umiejętność uchwalania czegokolwiek jest naturalna jak wymiana gazowa.
A tym nie wypada się chwalić.

Wróćmy do produkcji uchwał. Zwykle proces ten jest stały, schematyczny,
powtarzalny i nudny jak przysłowiowe flaki z roślinnym tłuszczem.

W wielkim skrócie wygląda to tak, że najpierw przygotowywany jest półprodukt, zwany przez niektórych projektem. Czasem musi zebrać się jakaś Szacowna Komisja. Komisja zazwyczaj bada, wysłuchuje, kontroluje
i podnosi, by wyniki owych badań i podnoszeń przekazać radzie, po czym rada radzi, a co uradzi, to głosuje. Albo głosuje bez radzenia.
To chyba zależy od humoru rajców, kierunku wiatru i kumulacji w Lotto. Czasem od tematu uchwały.
Bo jak tematem uchwały jest kwestia uwalenia kogoś, to nad czym tu dyskutować? Wiadomo: obcych uwalamy, swoich kanonizujemy. Bywa i tak, że uwalany próbuje się przed uwaleniem bronić. Wtedy najlepiej wyjść.
Bo dieta czeka. Albo żona z obiadem wcale nie dietetycznym. Albo nosek przypudrować… Albo na konia wyjrzeć… Albo, albo, albo… Wracamy, gdy uwalany się wykrwawi. Albo nie wracamy, jak kto woli. Na sam koniec procesu uwalania… przepraszam, uchwalania, należy jeszcze wysmarować jakieś bardziej lub mniej sensowne uzasadnienie. Sens tu akurat liczy się najmniej. Ważne, żeby było. Finis coronat opus i do domu (dotyczy tych, co jeszcze nie poszli).

To taki krótki, ogólny (jeśli nie ogólnopolski) schemat.  Projekt / komisja -> głosowanie -> uzasadnienie.

Wszędzie się tego schematu trzymają. Wszędzie tak robią. W Łodzi, w Łowiczu i w Psiej Wólce.
Nawet w Wąchocku. Wszędzie… ale nie w Jeżowie!
Jeżów, jak wiadomo, to kraina cudów, cudowności i cudaków (vide: jezow24 :) , toteż i przy produkcji uchwał cuda się zdarzają. W Jeżowie naturalny bieg czasu nie istnieje. W Jeżowie związki przyczynowo – skutkowe nie mają znaczenia. Jeżowski ,,proces legislacyjny” można rozpocząć od dowolnego punktu. Na przykład od napisania obszernego uzasadnienia, w którym radni wyjaśnią, dlaczego podjęli taką, a nie inną decyzję. Wprawdzie decydować i głosować będą dopiero za dziesięć dni, ale kto by się przejmował takimi szczegółami. Zawsze można przecież skorzystać z usług jasnowidza albo powróżyć z fusów. Podobno najlepsze są te z porannej kawy Pana Wójta. Chociaż złośliwcy twierdzą, że pija rozpuszczalną. Albo jak Jagiełło pod Grunwaldem ,,ino wodę źródlaną”. Nie mylić z wodą, w której moczyły się kartofle!
Albo żytko…

Wróćmy do uzasadnienia. We wzorowym uzasadnieniu nie może zabraknąć, oczywiście, wyników badań
i podnoszeń Szacownej Komisji. To nic, że komisja będzie podnosić dopiero za trzy dni. Nasz Super Hero
z pewnością chętnie wypije drugą kawę. Heroicznie, pro publico bono, narażając się na kolejny atak kolki.
A jak będzie się opierał, można zastosować plan B i zadzwonić do magika z Człuchowa. Albo do wróżki Brunchildy z serwisu 0-700…

I to zasadniczo już koniec uchwalania po jeżowsku. Jeszcze tylko Szacowna Komisja pamiętać musi,
co półboskie fusy jej powiedziały… No i na sesji trzeba się pilnować! W odpowiedniej chwili łapkę podnieść, żeby ,,przypału” nie było. A pan Krzyś podpisze się pod wszystkim…

Cała opisana sytuacja jest oczywiście jedynie wytworem chorej wyobraźni autora i prawdopodobnie nigdy nie miała miejsca. Jednak autor w żaden sposób (poza działaniem sił nadprzyrodzonych) nie potrafi wytłumaczyć, jakim cudem w uzasadnieniu uchwały datowanym na 15 lipca wzięły się ustalenia komisji rewizyjnej z 18 lipca
i wyniki głosowania z 25 lipca. W grę wchodzi jeszcze wehikuł czasu, ale to chyba rozwiązanie tyleż drogie,
co niedorzeczne. Czyli to, co tygrysy (jeżowskie) lubią najbardziej.

Od: ,,Grześ”

Zostaw odpowiedź

Używamy Gravatara w komentarzach - zdobądź swój własny!

XHTML: Możesz użyć następujące tagi: <a href=""> <b> <blockquote> <code> <em> <i> <strike> <strong>