Bez fanfar…

Pan Wójt i podlegli mu urzędnicy stanęli przed nie lada wyzwaniem:
jak zaprosić na uroczystości 75 rocznicy Bitwy pod Jeżowem, by w rzeczywistości niemal nikogo nie zaprosić? Paradoks? Nie pierwszy, ale mam nadzieję, że jeden z ostatnich (wszak wybory niedługo…).
Po tym, jak na zaproszeniu na gminne dożynki widniał błąd językowy, który mieliśmy okazję wytknąć Urzędowi (dziękuję, że po interwencji zechcieliście go poprawić), pan Wójt i jego ekipa najwidoczniej boją się już kogokolwiek zapraszać.
Zaproszenie na rzeczone obchody rocznicy Bitwy pod Jeżowem pojawiło się na oficjalnej stronie Gminy Jeżów dzień przed uroczystościami. Już sam fakt takiego “partyzanckiego” zaproszenia budzi niesmak. To jednak nie wszystko. Na owym zaproszeniu poinformowano jedynie o porządku uroczystości, pomijając godzinę rozpoczęcia poszczególnych punktów. Podano tylko godzinę Mszy Świętej, czyli 11.30. Praktyka tego typu uroczystości
i pewna tradycja w naszym kraju wskazuje, że Msza Święta powinna inaugurować tak ważne wydarzenia.

W tym przypadku było inaczej – nabożeństwo odbyło się po zasadniczych obchodach. To chyba pierwsza tego typu sytuacja.
Zastanawiającym jest także fakt, że w niedawnym artykule jeden z mieszkańców Gminy stwierdził, że narobi Wójtowi wstydu, jeśli ten na cmentarzu zacznie uprawiać znaną nam wszystkim  (aż za dobrze) propagandę. Logiczne rozumowanie wskazuje więc, że Wójt się po prostu przestraszył i wolał ważne obchody zrobić ,,po cichu”.
Efekt tych przedziwnych zabiegów był taki, ze na uroczystości pojawiło się niewielu mieszkańców Jeżowa. Właściwie gdyby nie młodzież szkolna, cmentarz świeciłby pustką. Co gorsza, na tę żenującą sytuację zwrócił uwagę ksiądz celebrans, przypisując nam, jeżowianom, zanik postaw patriotycznych. Wstyd, żal
i poczucie niesprawiedliwości. Pielęgnowanie narodowej pamięci i tradycji niepodległościowych to cecha, z której my, mieszkańcy Jeżowa jesteśmy znani, toteż cierpkie słowa księdza dla wielu zabrzmiały krzywdząco.

W mojej pamięci utkwiły jeszcze inne słowa. Apel pani Heleny Kierner: ,,Przez te wszystkie lata jestem tu co roku, opuściłam tylko jedną rocznicę. Teraz wy dbajcie o te groby tak, jak ja to robiłam”. Od siebie mogę dodać jeszcze jedno: Dbajmy o te groby, jako symbole naszej narodowej pamięci, ale nie zapominajmy o tych, którzy byli świadkami tamtych wydarzeń. By żadna z tych żyjących jeszcze osób nigdy więcej nie rzekła z wyrzutem: ,,Nikt już o mnie nie pamięta…”.

………………………………………………….
Panie Wójcie ! Wybory za pasem a Pan ukrywa się przed mieszkańcami? Już nie zechce Pan po raz kolejny wyliczać swoich “zasług”?
Drogi Panie Tomaszu (mam nadzieję, że za taką spoufałość mnie Pan nie pozwie), nie warto! To już nie czasy okupacji, nie ma się po co chować. Donosy nie kosztują już życia, nie czeka na Pana Gestapo czy NKWD… Zresztą, jak Pan widzi, prawda i tak prędzej czy później wyjdzie na jaw i nie ukryje się Pan przed nią ani
w gabinecie, ani w mniej czy bardziej świętych murach.

Elżbieta Mirowska – Sobolewska
Wydawca Portalu Jeżów24.pl

Komentarzy: 2 670

Zostaw odpowiedź

Używamy Gravatara w komentarzach - zdobądź swój własny!

XHTML: Możesz użyć następujące tagi: <a href=""> <b> <blockquote> <code> <em> <i> <strike> <strong>